W wywiadzie dla KAI przewodniczący Komisji Nauki Wiary – bp Andrzej Czaja – stwierdził, że nie ma czegoś takiego jak Msza św. z modlitwą o uzdrowienie.
Przypominamy, że termin “Msza z modlitwą o uzdrowienie” stał się hasłem marketingowym, wykorzystywanym przez grupy zarabiające na uzdrowieniowym biznesie w Polsce. Wierni cierpiący na różnego rodzaju dolegliwości mają naturalne pragnienie zdrowia. Tak zmotywowana grupa jest bardzo podatna na sugestie, psychomanipulacje i łatwo ulega emocjom. Kiedy ludzie podczas spotkania słyszą komendę “teraz Pan Bóg uzdrawia chore kończyny” a następnie pytanie: “kto został uzdrowiony?” – będąc pod wpływem emocji i presji tłumu zaświadczają o cudownym uzdrowieniu.
Wśród wielu osób prowadzonych tego rodzaju “uzdrowieniowe spektakle” z pewnością należy przywołać postać fałszywego charyzmatyka – Marcina Zielińskiego ze wspólnoty Głos Pana w Skierniewicach, którego działalność zdemaskowaliśmy i przedstawiliśmy w filmie Marcin Zieliński – fałszywy charyzmatyk zdemaskowany.
Biskup Andrzej Czaja ustosunkował się także do tego aspektu i powiedział “psychomanipulacją jest ogłaszanie podczas Mszy czy nabożeństw o uzdrowienie, że oto w tej chwili Pan Bóg uzdrawia tego czy innego, konkretnego uczestnika takiej modlitwy“.
Polecamy zapoznać się z całością wywiadu z bp Andrzejem Czają na stronie:
https://ekai.pl/nie-ma-czegos-takiego-jak-msza-z-modlitwa-o-uzdrowienie/
1 Comment
Krzysztof
A ja uważam że może być “Msza św. z modlitwą o uzdrowienie”. Jest to taka msza św. gdy kapłani modlą się do Boga prosząc Go by wysłuchał próśb. Kluczem tutaj jest pokora i przyjęcie woli Jezusa. Czyli np. “Panie Jezu, jeśli możesz, proszę uzdrów tą osobę z choroby, ale jeśli Twoja wola jest inna, niech będzie tak jak Ty chcesz”.
Comments are closed.